Putrajaya to niewielkie, ale wyjątkowe miasto 25 kilometrów od Kuala Lumpur. Dużo o nim słyszałam, kilka razy byłam tam w sprawach administracyjnych (mieści się tam urząd imigracyjny), ale żeby pojechać tam turystycznie? Do tej pory na to nie wpadłam. Aż do chwili gdy mój znajomy Nickki napomknął, że otwiera nową trasę wycieczkową na jego ekologicznych… Czytaj dalej Jazda na Segway’ach w Putrajaya – niesamowita atrakcja!
Autor: Zuzanna Chmielewska
Malezyjskie kosmetyki naturalne: Claire Organics
Jeśli przychodzi do ciebie paczka, i jest przewiązana piękną czerwoną wstążeczką, to wiedz, że coś się dzieje! Otwierając pudełko, cieszyłam się jak dzieciak. A w środku znalazłam... same kwiatowe cuda! Moje testy kosmetyków malezyjskich Od jakiegoś czasu odkrywam i testuję malezyjskie kosmetyki naturalne. Dlaczego? Bo prawie nic o nich nigdy nie słychać! Jest ogromny trend… Czytaj dalej Malezyjskie kosmetyki naturalne: Claire Organics
Malezyjskie kosmetyki naturalne: Esmeria Organics
Jedziemy z koksem! Coś, co naprawdę warto kupić na prezent mamie albo przyjaciółce, albo po prostu sobie na pamiątkę z Malezji - lokalnie produkowane, organiczne kosmetyki Esmeria Organics. Dlaczego polecam? Bo serio wierzę, że taka buteleczka albo opakowanie są o wiele bardziej oryginalne niż tshirt albo magnes wyprodukowane w Chinach i sprzedawane w Chinatown w… Czytaj dalej Malezyjskie kosmetyki naturalne: Esmeria Organics
Malezyjskie kosmetyki naturalne: The Indochine Natural
Penang owiany jest sławą miasta magicznego. W którym magia pozwala na tworzenie najsmaczniejszych dań, gdzie w świątyniach mieszkają jadowite węże (Snake Temple, polecam odwiedzić!), a na samej wyspie powstają też niesamowite dzieła kinematografii - jak "Indochiny" z Catherine Deneuve i Vincentem Perezem w rolach głównych. Ale od niedawna Penang może też poszczycić się firmą produkującą naturalne,… Czytaj dalej Malezyjskie kosmetyki naturalne: The Indochine Natural
Malezyjskie kosmetyki naturalne: The Saponifist
Nie będę tego ukrywać: jeśli chodzi o podarunki z Malezji, jest trochę ciężko na rynku. Tzn jest ich oczywiście sporo - jeśli byliście w Chinatown to na pewno widzieliście sterty pamiątek - ale 90% z nich pochodzi z wielkich fabryk z Chin. Tak naprawdę, jeśli chcecie dostać coś lokalnego i unikalnego, pozostaje kupowanie przekąsek czy… Czytaj dalej Malezyjskie kosmetyki naturalne: The Saponifist
W największym hotelu na świecie – Genting Highlands w Malezji
Generalnie Malezyjczycy nie mają wielkiego parcia na posiadanie "największych", "najbogatszych" itp miejsc. Cieszą się, że ich kraj jest z czegoś znany (o ile nie są to ofery korupcyjne i znikające samoloty...) ale parcie na szkło jest tu mniejsze niż np. w krajach arabskich. Przykład? Wieże Petronas były najwyższymi wieżami na świecie do 2004 roku. Potem… Czytaj dalej W największym hotelu na świecie – Genting Highlands w Malezji
Dlaczego właściwie w Singapurze guma do żucia jest nielegalna?
Ach, azjatyckie mity! Czarna magia z dalekich wysp Indonezji! Wielkie węże, które układają się do snu obok właściciela, tylko po to, by "zmierzyć" jego wymiary na późniejszą konsumpcję. No i te drakońskie kary za każde najmniejsze przewinienie w Singapurze! Cudowności. Jest tego sporo, ale postanowiłam, że opowiem wam krótką historię miłosną pomiędzy Singapurem i gumami… Czytaj dalej Dlaczego właściwie w Singapurze guma do żucia jest nielegalna?
Najlepsze na prezent: malezyjskie ciasteczka kuih!
Malezyjczycy mają hopla na punkcie jedzenia. To już wszyscy wiemy. Ale na święta (każde, czy to muzułmańskie, czy chińskie) najważniejszą rolę odgrywają ciasteczka! Kupuje się je w sporych plastikowych pudełkach, daje w prezencie krewnym i znajomym, a jeśli ma się szczęście, to czasem można dostać małą porcję ciastek robionych w domu! Święta to zawsze okazja… Czytaj dalej Najlepsze na prezent: malezyjskie ciasteczka kuih!
10 powodów dla których Kuala Lumpur jest moim ulubionym miastem na świecie
Jak by nie było, mieszkam w Kuala Lumpur i okolicach już od 5 lat. Na początku byłam kompletnie zachłysnięta nowością tego miejsca, palmami na ulicach i wieżowcami w centrum. Z czasem mój zachwyt nieco się unormował (Ile można chodzić z otwartą gębą? W moim przypadku zajęło mi to rok!), ale i tak wciąż uważam że… Czytaj dalej 10 powodów dla których Kuala Lumpur jest moim ulubionym miastem na świecie
Z wizytą w pałacu sułtana w Malezji!
Monachia malezyjska została nazwana przez "The Economist" najdziwniejszą monarchią na świecie. Bo jak inaczej nazwać system, w którym 9 regionalnych sułtanów stoi na straży kultury islamu w swoich terytoriach, a tak naprawdę nie ma praktycznej władzy. Co 5 lat jeden z sułtanów zostaje wybrany na króla ("Agonga") - wszyscy sułtani zbierają się na głosowanie w… Czytaj dalej Z wizytą w pałacu sułtana w Malezji!