Laksa to zupa-instytucja. Danie, z którego Malezyjczycy są niesamowicie dumni. Danie, które w każdym stanie nieco się różni ilością składników, pikantnością, ilością mleka kokosowego itp – ale baza zawsze jest tam taka sama. Porównałabym to do żurku albo barszczu w Polsce – każdy region a nawet każda pani domu ma na to swój przepis!
Azjatycka „kwaśnica”
Assam laksa, czyli jakby „oryginał”, to kwaśno-ostra zawiesista zupa oparta na wywarze z tłustej ryby (zwykle makreli) z pastą z tamaryndu. To właśnie tamarynd nadaje zupie ten tradycyjnie „wykręcający twarz” kwaśny smak. Do tego kawałki świeżego ananasa, mięta, sos rybny i wiele innych składników, a na samym dole miski – świeże, ręcznie robione kluski ryżowe.

Do wszelkich dań z tamaryndem mam sentyment – jakoś naturalnie bardzo mi smakuje jego naturalna kwaśność. W Tajlandii zajadałam się cukierkami z tamaryndowca: są to takie malutkie, brązowe kamyczki, które delikatnie się żuje, a w smaku są słodko-słono-ostre. I lekko szczypią w język. Pycha!
Laksa ze stanu Sarawak (na Borneo) to coś zupełnie innego – jest kremowa, kokosowa, z dodatkiem krewetek i mniej wyczuwalnym kwaskiem – ale też ma w sobie coś specjalnego. Najlepszą Sawarak laksę jadłam w Kuching i planuję jeszcze tam wrócić po dokładkę!

Jeśli chcecie laksę zrobić w domu – nie ma problemu! Możecie do tego wykorzystać składniki z supermarketu, nic super-trudnego do zdobycia.
Agnieszka wynalazła ten przepis – jest inspirowany laksą, ma jej aromat, ale to wciąż zupa, którą zje cała wasza rodzina 🙂
Laksa po polsku
Składniki
1-2 ryby (najlepiej makrela, ja użyłam dorady) – oczyszczone, bez wnętrzności
Trawa cytrynowa .
Świeże chilli.
Mleczko kokosowe
Czosnek
Imbir
Liść laurowy
Limonka
Szalotka
Sos sojowy
Świeża kolendra
Brązowy cukier
Słodka papryka w proszku
Filet z kurczaka
Ewentualnie: pasta krewetkowa i pasta z tamaryndowca (jeśli właśnie wróciliśmy z Malezji i je mamy:-) )
Sól, pieprz,
Świeży ananas (ewentualnie z puszki)
Świeży ogórek
Czerwona świeża papryka
Paczka makaronu ryżowego
Przepis
Dobrze oczyszczoną rybę wkładamy do garnka i zalewamy zimną wodą. Gotujemy ok. 15 min do uzyskania bulionu. Następnie rybę wyjmujemy, studzimy. Mięso oddzielamy od kręgosłupa i skóry. Dzielimy na małe kawałki. Bulion przecedzamy i gotując na małym ogniu dodajemy:
trawę cytrynową, imbir (pokrojony w plasterki), drobno pokrojone chili, czosnek (wyciśnięty), liść laurowy, sok z połowy limonki (i skórkę startą z połowy limonki), pokrojoną drobno szalotkę, sos sojowy (1-2 łyżki), łyżeczkę brązowego cukru, puszkę mleczka kokosowego (ok. 100ml, najlepiej gęste), łyżeczkę słodkiej papryki; doprawiamy solą i pieprzem. Jeżeli mamy – to również łyżeczkę pasty krewetkowej i łyżeczkę pasty z tamaryndowca.
Całość gotujemy ok 10 min na małym ogniu, wrzucamy pokrojonego w kostkę fileta z kurczaka, a gdy się już ugotuje – dokładamy rybę. Doprawiamy solą i pieprzem.
*Zupa powinna być wyrazista – smak możemy regulować wg upodobań dodając więcej czosnku/imbiru/chilli
Smacznego!
Zobacz też inne malezyjskie przepisy z serii AM-LEZJA:
*AM-LEZJA to przepisy inspirowane kuchnią malezyjską, lekko „spolszczone” i łatwe do ugotowania z tanich, supermarketowych składników: