Szczęśliwego nowego roku!
Mój zaczął się naprawdę szczęśliwie, bo na rajskiej, tropikalnej wyspie Langkawi.
Langkawi położone jest przy północnym krańcu wybrzeża półwyspu Malajskiego, zaraz przy granicy z Tajlandią. Kultura wyspy jest więc pół malajska-pół tajska, dzięki czemu można np. delektować się pysznym, tajskim jedzeniem.
Najciekawszą cechą Langkawi jest status wyspy duty free, pomimo położenia w granicach Malezji.
Byłam naprawdę zdziwiona, ponieważ alkohol w całej Malezji (poza Langkawi) jest absurdalnie drogi, akcyza wynosi 100% i kupienie piwa poniżej 5 RM za małą puszkę graniczy z cudem. Dlaczego więc rząd zdecydował się na oferowanie alkoholu tańszego niż woda mineralna na tej małej wyspie? (dosłownie- piwo kosztuje 2RM, woda 2,5 RM za pół litra)
Podobno chodziło o wytworzenie silniejszej turystyki – Langkawi położone jest dość daleko od półwyspu i przez jakiś czas nie było wystarczająco interesujące dla turystów, jako że tropikalnych wysepek w Malezji dostatek.
Po wprowadzeniu statusu duty free, na wyspie powstało międzynarodowe lotnisko, z lotami do najbliższych krajów sąsiednich, a także wieloma połączeniami krajowymi (co tydzień loty Langkawi-Kuala Lumpur obsługuje 66 kursów Air Asia!). Powstało też mnóstwo hoteli i barów, a turystyka po prostu rozkwitła.
Udało mi się zdobyć bilety lotnicze w naprawdę korzystnej cenie (promocja Air Asia: o północy wszystkie bilety kosztowały tylko 10 sen-10 groszy- plus opłaty).
Tak więc z bardzo międzynarodową ekipą (15 osób z 12 krajów) wybraliśmy się na sylwestra na Langkawi.
Pierwszego dnia spędziliśmy na plaży, z mięciutkim białym piaskiem pod stopami, kąpiąc się w ciepłym morzu. Na twarzy miałam cały czas uśmiech, wyobrażając sobie pogodę w Polsce w tym samym czasie…
*w notce wykorzystałam moje zdjęcia jak i zdjęcia Sean’a, kolegi który za pomocą swojej profesjonalnej lustrzanki naprawdę uchwycił klimat naszej wyprawy
Jedynym minusem plaż w Langkawi jest właśnie ich turystyczne obciążenie – w związku z tym woda jest nieco bardziej mętna niż na innych wyspach, nie ma koralowców ani żółwi. Aby zobaczyć ciekawsze znaleziska podwodne trzeba się więc wyprawić na wycieczkę nurkową łodzią i nurkować z butlą dalej od lądu. Nam to jednak nie przeszkadzało, jako że plaża, nawet bez koralowców, i tak ujęła nas swoim urokiem. We wrześniu odwiedziłam wyspę Perhentian na wschodnim wybrzeżu i tam udało mi się pływać z żółwiami, rybkami i nawet małymi rekinami, więc już się napatrzyłam 🙂
Na plaży są za to małe kraby – bardzo szybkie! Dosłownie uciekają spod nóg w trakcie spaceru wzdłuż wybrzeża.
Wzdłuż plaży znajduje się mnóstwo barów, wszystkie grają przyjemną latynoską muzykę. To naprawdę świetne miejsce na relaks!
Drugiego dnia pobytu wybraliśmy się wszyscy na Island hopping, czyli „skakanie po wyspach”. Polega to po prostu na tym, że przewoźnik małymi łódkami zabiera grupę na 3 różne wyspy w ciągu jednej wycieczki.
Po drodze mijaliśmy skałki, małe górzyste wysepki… Wszystko to wygląda naprawdę jak raj!
Pierwsza wyspa to Pregnant lady Island (Wyspa Kobiety w Ciąży), nazwana tak ze względu na jej kształt – jak widać na zdjęciu poniżej.
Na wyspie znajduje się słodkie jezioro, które powstało po zapadnięciu się wielkiej jaskini.
Woda w nim naprawdę jest słodka i pływa się w nim o wiele trudniej niż w morzu, jako że woda nie wypiera ciała ku powierzchni.
Są też małpki, oczywiście:
Drugim miejscem które odwiedziliśmy było miejsce karmienia orłów. Orły są symbolem Langkawi, jest ich naprawdę dużo, latają nad plażami i można je z łatwością zauważyć. Dopłynęliśmy do małej zatoczki i nasz przewodnik przyciągnął orły poprzez wrzucanie do wody surowych ryb. Próbowałam robić zdjęcia, ale orły były naprawdę szybkie i trudno było je uchwycić na zdjęciu!
Ostatnia wyspa znana jest z przepięknej plaży- jak widać.
A tu typowy plażowy biznes:
A wieczorem.. był już Sylwester!
Najpierw zjedliśmy kolację w naszym hostelu (menu poniżej)
Spędziliśmy go na głównej plaży Langkawi, z tysiącami ludzi z całego świata. Na plaży paliły się ogniska, ludzie puszczali papierowe lampiony w powietrze i składali sobie życzenia w różnych językach. Impreza trwała do rana! W związku z tym, że w naszej ekipie prawie każdy pochodził z kraju w innej strefie czasowej, świętowaliśmy i odliczaliśmy sekundy do północy dla wszystkich stref czasowych, co godzinę!
Współczuję tylko tym, którzy musieli po tym posprzątać plażę- było naprawdę brudno…
Podsumowując- Langkawi to naprawdę piękne miejsce! Na pewno jeśli będę miała możliwość to wrócę tam przynajmniej raz.
Fajnie się czyta Twój blog – dzięki.
Zwiedziłaś trzy wysepki: Tioman, Perhentian i Langkawi – która z nich Ci się najbardziej podobaa i którą mogłabyś polecić na dłuższy 10-12 dni odpoczynek. Nie jestem zbyt „plazowa”, wolę wędrówki i zwiedzanie????
Pozdrawiam
Najładniejsza dla mnie jest Perhentian – najbardziej naturalna, no i są tam żółwie i małe rekiny. Ale szczerze mówiąc, żadna z wysp nie jest odpowiednia na 10 dni pobytu – 2-3 dni to max. Po prostu są to małe wysepki i poza plażowaniem i nurkowaniem nie ma tam więcej atrakcji. Na wędrówki i zwiedzanie polecam Penang i Cameron Highlands – więcej informacji tu: https://zuinasia.wordpress.com/2014/01/21/top-5-czyli-co-zwiedzic-w-malezji-najciekawsze-miejsca/
Wybieram się do Malezji w październiku, z racji pory deszczowej chcę wybrać się na jakąś wyspę na zachodnim wybrzeżu. Polecasz coś jeszcze oprócz Langkawi? 🙂
Na zachodnim wybrzeżu poza Langkawi jest chyba tylko wyspa Pangkor – mniej turystyczna niż Langkawi, znana ze sportów wodnych.
Czytałam w internecie raz że pora deszowa jest od pażdziernika, gdzie indziej piszą że od listopada, no i ze od 1ego listopada są zamknięte wyspy na zachodnim wybrzeżu i nikt tam nie moze dopłynąć. Jak to w koncu jest? Sprawdzalam na booking.com czy hotele na około 16 października są dostępne no i rzeczywiście można rezerwowac 🙂
Wybieramy się w lutym do Malezji i chcemy spędzić kilka dni na plażowaniu. Czy możliwe jest dostanie się na Tioman lub Perhentian w lutym??? czy zostaje tylko Langkawi?
W lutym jest szansa, ale nie potrafię wam powiedzieć na 100% czy będzie to możliwe. Najlepiej napiszcie maila/wiadomosć do jednego z hoteli na wyspach z tym pytaniem, oni wam od razu odpowiedzą, czy bedą wtedy otwarci.
Super miejsce, do dzis tez mi „ślinka cieknie” na wspomnienie śniadań w „cactus breakfast langkawi” 🙂
Czy będąc na Langkawi warto wybrać się na 1-2 dni na tajską Koh Lipe?Czy raczej szkoda czasu?
Nie doradzę, bo nie byłam…
Jak jest z dojazdem z lotniska do centrum (przylot o 20:25) ?
Ale gdzie, w Langkawi czy w KL?
Zu gdzie lepiej się zatrzymać w Kamata Kedah czy okolice Cenang ? Gdzie jest lepsze jedzenie,komunikacja itp?
Cenang.
dziękuje:) tak zrobimy.