Kultura

Koszty życia + ceny w Malezji, czyli czy cała ta emigracja się w ogóle opłaca?

Poniższy artykuł zawiera zestawienie cen i kosztów pobytu w Malezji, na podstawie cen z 2014 roku.

Jeśli podróżujesz do Malezji, a nie emigrujesz – i szukasz informacji o kosztach zwiedzania i pobytu – zapraszam bardziej tutaj, po szczegóły i przykładowy budżet:

https://zuinasia.wordpress.com/2015/04/24/zwiedzanie-malezji-orientacyjne-ceny-transport-noclegi-jedzenie/

 

Na początek ciekawostka, którą znalazłam ostatnio: porównanie różnic w życiu, w sytuacji, gdyby Polak jednak urodził się w Malezji (szczególnie polecam spojrzeć na wskaźnik zatrudnienia)

Clipboard01

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wpis dla każdego zainteresowanego przyjazdem do Malezji na trochę dłużej niż 2- tygodniowe wakacje (chociaż niektóre z informacji przydadzą się także turystom).

Przelicznik użyty w poście: 1 RM = 1 PLN

 

Spis treści:

-bilet

-wiza

-zakwaterowanko

-jedzenie

-przejazdy

*komunikacja miejska

*komunikacja krajowa

-zarobki

-ciuchy

 

A więc, zaczynając od podstaw:

 

BILET

Clipboard01

Transport Polska – Malezja do najtańszych nie należy, za bilet w 2 strony trzeba zapłacić od 2,3 tys – 3 tys. zł. Nie ma lotów bezpośrednich, trzeba liczyć się z 1-2 przesiadkami. Trasy są bardzo różne, zależnie od miejsca wylotu i miesiąca. Np. z Poznania można lecieć do Frankfurtu i stamtąd do KL, lub przejechać się do Warszawy i stamtąd lecieć przez Rzym i Abu Dhabi. Bywają też loty przez Istambuł.

Czas przelotu: od 24 godzin do nawet 72 (wliczając długie przesiadki)

Poniżej przykłady lotów z Polski (źródło: http://www.skycheck.pl)

loty

 

WIZA

polski-paszport-7ba161c15f0410afe6fac488fbd60ce3fffb2645Polacy są uprawnieni do wjazdu do Malezji w celach turystycznych BEZ WIZY na okres do 90 dni. W tym czasie oficjalnie nie można pracować, ale można oczywiście szukać pracy. Wiza biznesowa kosztuje ok 500 zł  za rok i zwykle pokrywana jest przez pracodawcę. Czas oczekiwania na wizę biznesową: ok. 1 miesiąca.

Istnieje duża grupa obcokrajowców pracujących w Malezji na wizie turystycznej. Zamiast oficjalnej wizy, co 3 miesiące wyjeżdżają na weekend do Singapuru lub Tajlandii (również wjazd bez wizy) i wracają do Malezji, gdzie na granicy otrzymują nową wizę 3-miesięczną. Poręczna sprawa 🙂

ZAKWATEROWANKO:

Najporęczniejszym miejscem do mieszkania w Kuala Lumpur i innych większych miastach Malezji są pokoje/mieszkania do wynajęcia w apartamentowcach, zwanych kondos. Standardem w kondo są: basen, siłownia i ochrona przy wejściu (czasem wejście wymaga zeskanowania karty magnetycznej, bywa że kartą uruchamia się też windę). Dodatkowe bonusy, czasem spotykane: sklep spożywczy w budynku, pralnia, restauracja w budynku, przedszkole w budynku.

Mieszkania są zwykle w miarę nowe i dobrze wykończone. Standardowo w mieszkaniu jest duża i mała sypialnia, pokój dzienny i 2 łazienki (1 przy dużej sypialni, jedna do której wchodzi się z korytarza).  Większe mieszkania mają dodatkowy pokój i czasem pokój dla sprzątaczki.

Z ciekawostek: w mieszkaniach zwykle nie ma piekarnika ani pralki. W łazience prysznic nie ma brodzika ani zasłonki. po prostu woda skapuje na wszystko dookoła (w sumie to taki Azjatycki standard).

Przykładowe pokoje do wynajęcia (06.10.2013), ceny bardzo różne w zależności od standardu i lokalizacji (im bliżej centrum, tym drożej)

pokoje

Ale podsumowując i bardzo generalizując: mieszkanko można wynająć od mniej więcej 1800 RM / miesiac + opłaty. Górnej granicy nie ma.

Pokój można znaleźć od 300-400 RM (zwykle bez mebli, ale zdarza się półka i materac). Za miejscówkę z klimatyzacją zapłacić trzeba conajmniej 700 RM. Łazienka – dzielona ze współlokatorami, chyba że wynajmuje się największą sypialnię – wtedy łazienka jest osobna.

Ważna informacja na temat wynajmu: Bardzo często zdarza się że pokoje oferowane są tylko chińczykom/indusom/malajom i tylko kobietom/mężczyznom. Rasistowsko – to fakt, ale negocjować się nie da. Będąc europejczykiem nie można być wybrednym, bo poszukiwanie mieszkania może trwać miesiącami.

Druga sprawa: mieszkając w indusami lub muzułmanami należy uszanować religię i np nie przynosić wołowiny/produktów wieprzowych i alkoholu do domu.

Przykłady portali na których znaleźć można ogłoszenia pokoi i mieszkań do wynajęcia:

http://www.ibilik.my

http://www.iproperty.my

http://www.letaroom.com

http://www.mudah.my

JEDZENIE:

Tu  powiem krótko – jest tanio. Oczywiście można stołować się w restauracjach hotelowych, ale po co? Najlepsze dania serwowane są w małych knajpkach przy ulicy, gdzie je się na plastikowych stołach, a o płatności kartą nikt jeszcze nie słyszał. Ceny jedzenia w Malezji są naprawdę niskie – zdecydowanie nie polecam stołowania się w McDonaldzie i KFC, jest tu naprawdę mnóstwo pysznego jedzenia do spróbowania.

Przykładowe dania:

1) Nasi lemak – typowe śniadanie malezyjskie, ryż gotowany na mleczku kokosowym z kurczakiem, ostrym sosem i dodatkami: jajkiem na twardo, ogórkiem, orzeszkami i suszonymi rybkami, 1-3 RM

SSWF-NasiLemak

2) Smażony ryż w kurczakiem i warzywami, prosto z woka, a do tego świeży sok z mango: ok. 5 RM

OwAdk

3) Roti Canai, czyli malezyjska wersja naleśników, z sosem curry: 1 RM za sztukę

roti-canai

4) Dla spragnionych bardziej europejskich smaków: spaghetti z sosem można dostać za ok. 10-15 RM za porcję

5) Zupa z makaronem i pierożkami z krewetek, ok. 5-8 RM

Wonton_noodle_soup_boston

Generalnie w Malezji raczej się nie gotuje, dlatego że jedzenie dostępne jest dosłownie wszędzie i tanio. Ale wszystko oczywiście zależy od preferencji 🙂

Dodatkowo: owoce tropikalne, np. ananasy, papaje, mango i arbuzy są naprawdę tanie przez cały rok. Importowane jabłka, gruszki i maliny są droższe niż w Polsce (przylatują z Nowej Zelandii i chłodniejszych krajów Azji).

Ryż jest tańszy niż w Polsce, makaron nieco droższy.

Wszelkie produkty nabiałowe są sprowadzane spoza Malezji i w związku z tym droższe niż w Polsce – w Malezji nie produkuje się nabiału – podobno z powodu niewystarczającej liczby krów, które są zresztą trzymane na mięso. Dlatego też ser camambert kosztuje ok 25 zł, kilka plasterków żółtego sera ok 8 zł a litr mleka UHT 5-6 zł.

Lokalne produkty najlepiej kupić na targu – można się targować.

PRZEJAZDY:

Komunikacja miejska:

Na przykładzie Kuala Lumpur: w autobusach i metrze płaci się za przejechaną odległość, najdroższy przejazd to ok. 3 RM. Średnio płaci się ok. 1,9 RM za 20 minut jazdy (przy średnio zakorkowanej drodze). Najlepiej kupić sobie kartę „Touch’n’Go”, którą doładowuje się dowolną kwotą i skanuje przy wejściu do autobusu. Bez karty należy zawsze mieć przy sobie odliczoną kwotę za przejazd, którą płaci się u kierowcy lub w automacie.

Dostępne są autobusy (zawsze klimatyzowane) oraz 3 typy kolejki miejskiej: LRT (pokrywa całą aglomerację), Monorail (tylko w centrum) i KTM (komuter, łączy KL z podmiejskimi miastami-sypialniami).

iblstn01504909 PublicTransport2

Taksówki są tańsze niż w Polsce, opłata za trzaśnięcie drzwiami to 3 RM. Sama jazda też jest tańsza. Przy zamówieniu taksówki przez telefon dopłaca się dodatkowo 2 RM do opłaty licznikowej.

Komunikacja krajowa:

Istnieje świetnie rozwinięta sieć autobusowa, można kupić bilety online na wielu stronach.

Autobusy są zawsze klimatyzowane, mają duże, wygodne fotele, a do tego czasem nawet mają monitorki w zagłówkach, na których można oglądać filmy i grać w gry. W nocy można spokojnie przespać przynajmniej kilka godzin, jest wygodnie (gwarantuję).

Pociągi – jeszcze nie testowałam, ale wiem że są i jeżdżą na czas.

Dodatkowo KL posiada dwa lotniska, obsługujące loty lokalne i międzynarodowe. Lotnisko LCCT operowane jest praktycznie w całości przez taniego przwoźnika Air Asia – można np polecieć na wyspę Langkawi za 50 RM. Czasem jest to wręcz tańsza opcja niż autobus, zależy od promocji.

ZAROBKI:

Mniej więcej na poziomie polskich, a do tego podatki są zdecydowanie niższe w Malezji. Oferty dla świeżo upieczonych absolwentów zaczynają się od 2 000 RM na rękę, menadżerskie od 4 000 RM (średnio). Zależy oczywiście od branży i wielkości firmy.

Do tego, szczególnie w międzynarodowych korporacjach, dochodzą bonusy, dofinansowania do wyjazdów, ubezpieczenie medyczne itp. Często obcokrajowcom przysługuje też dodatkowy tzw. urlop domowy, czyli dodatkowe kilka dni urlopu na powrót do domu np. na święta, pełnopłatny.

Gdzie szukać pracy?

http://www.jobstreet.com.my

http://www.jobscentral.com.my

(oba portale po angielsku)

CIUCHY:

I tu znów zależy od osobistych preferencji.

Są sieciówki takie jak H&M, Bershka itp – w nich ceny są mniej więcej w polskich cenach.

Najlepiej jednak wybrać się do lokalnego centrum handlowego (np. Times Square przy stacji monorail Imbi), wypełnionego setkami małych sklepików w tanią azjatycką odzieżą. Ciuchy są tam absurdalnie wręcz tanie (spodnie 20 RM, sukienka 15 RM, bluzka 10 RM) i można wybierać spośród setek modeli.

Minus takich azjatyckich przybytków: brak przymierzalni, zasada „widziały gały, co brały”.

Kolejny minus: brak rozmiarów. Stosuje się tu rozmiar „uniwersalny”, odpowiedni dla małych, szczupłych azjatek. Lepiej więc zawsze kupować obszerne ubrania, bo w obcisłe żadna normalna Europejka się nie zmieści.

Kolejny minus: jakość materiałów – jest oczywiście azjatycka, nie ma co się spodziewać, że te ubrania posłużą nam przez lata.

Do tego w mieście jest bardzo dużo sklepów indyjskich i chińskich z tradycyjną odzieżą w przystępnych cenach (na pewno lepszych niż w Polsce).

PODSUMOWUJĄC:

Koszty życia w Malezji (w dużych miastach) są zdecydowanie niższe niż w Polsce. Do tego wynagrodzenie kształtuje się na podobnym poziomie jak w Poznaniu (mniej więcej), co razem gwarantuje przyjemny poziom życia. Z mojej strony – polecam! Jeśli nie masz pomysłu na życie, ale jesteś zmotywowany i odważny na tyle, aby przenieść całe swoje życie do Azji – warto zaryzykować!

Jeśli macie jeszcze jakieś sugestie odnośnie działów/produktów o których zapomniałam w tym wpisie, piszcie na Facebooku: https://www.facebook.com/zuzanna.chmielewska

Aby porównać konkretne ceny produktów spożywczych w Polsce i Malezji, polecam tą stronę – porównuje ona średni koszt życia w różnych krajach.

 

31 myśli w temacie “Koszty życia + ceny w Malezji, czyli czy cała ta emigracja się w ogóle opłaca?”

  1. Witam 🙂 poszukuję informacji o paczkach pocztowych do Malezji. chodzi mi o to co można a czego nie można do Malezji przesłać. Grzebię w sieci, ale niestety nic nie znalazłam. Byłabym wdzięczna za odpowiedź. pozdrawiam

    1. Z tego co wiem, nie ma jakichś wielkich problemów z wysyłaniem czegokolwiek – ja ostatnio dostałam paczkę z kabanosami i słoikami od rodziny i nie było problemu. W drugą stronę – ja wysyłałam słodycze i czekoladki durianowe i też doszły. Trzeba się jednak liczyć z tym, że paczka będzie otwarta na granicy i sprawdzona (otwierane są nawet czekolady i paczki cukierków), więc dojedzie w nieco innym stanie fizycznym niż orginalnie 🙂

      1. własnie o kabanosy mi chodziło! 😀 Były pakowane próżniowo? mieszankę wedlowską na wagę kupię, będą mieli wtedy ułatwiony dostęp. 🙂 Dziękuję bardzo za odpowiedź. A może orientuje się Pani ile czasu idzie przesyłka ekonomiczna? Zastanawiam się jaką wybrać czy właśnie ekonomiczną czy priorytet.

      2. Tak, pakowane prozniowo. Paczka idzie okolo miesiaca, nie ma roznicy priorytet-ekonomiczna. Roznica jest miedzy paczka wyslana poczta lotnicza (idzie troche szybciej), a poczta ladowa (zdecydowanie dluzej). Najlepiej zapytac o szczegoly na poczcie 🙂

      3. mi na przyklad raz „zgubili” a raz zniszczyli oplatek ktory mi mama uparcie wysyla co swieta 🙂

  2. no i jeśli ktoś jest wierzący to będzie miał „problem”, w Malezji >50% to muzułmanie. Znalezienie kościoła by dzień święty święcić może okazać się niemożliwe.

    1. Kościołów jest bardzo dużo w związku z występowaniem w Malezji mniejszości Indyjskiej oraz napływem ekspatów z Europy. Są i kościoły katolickie, ewangelickie i protestanckie – w KL w każdej dzielnicy znajduje się przynajmniej jeden kościół razem ze szkółką niedzielną, oazą itp. Tak więc dla osób wierzących nie stanowi to problemu 🙂

  3. Hej Zu, wysłałam Ci wiadomość – jak będziesz miała moment, sprawdź folder „Inne” 🙂 Salam dari Warszawa

  4. dziś znalazłam Twojego bloga całkiem przypadkowo iii przepadłam, uwielbiam kuchnię azjatycką i Twoje posty o niej! more more please 😉

    1. Hej Milena! Będzie,będzie! Kuchnia to najlepszy powód żeby odwiedzić Malezję, zawsze się na niej szczególnie skupiam. Dzisiaj na przykład jadę do wioski rybackiej na owoce morza, będzie relacja na pewno!

  5. Zu……zwariowałem!Lecę do Malezji…dzięki Tobie(czyt.przez Ciebie)!Przez przypadek natknąłem się na Twojego bloga i zachwyciłem się Twoimi opisami!Zaraz kupię bilet!
    Pozdrawiam serdecznie!
    Bartosz

    1. Przeżyć można, ale bardziej w małej wiosce lub na wyspie – w dużym mieście to nie będzie życie, a prze-życie… Oczywiście nie ma szans na żadne oszczędności i specjalne menu poza ryżem codziennie, ale taka możliwość istnieje.

  6. Namowilas mnie swoim blogiem ! lece do Malezji ! 😉 mam tylko pytanie odnosnie wizy. Czy sa jakies wymagania jakiej dokladnie pracy nalezy sie podjac aby otrzymac wize biznesowa ?

    1. Najlepiej coś w IT lub nowych technologiach. W innych branżach otrzymanie wizy ciągnie się niemiłosiernie.. 😦

    1. Stacja autobusowa Puduraya, niedaleko Chinatown (stacja LRT Plaza Rakyat lub stacja LRT Pasar Seni + 5 minut na dojście). Pozdrawiam!

  7. Cześć!
    Za 3 tygodnie opuszczam Tajlandie na rzecz Malezji. Chciałbym wynająć domek na 3 miesiące na Langkawi lub Borneo. Czy orientujesz się mniej więcej o koszcie wynajmu takich domków? W internecie cisza, nic pewnego znaleźć nie mogę 😦 W Tajlandii to koszt 600-1500 zł za miesiąc, a podobno Malezja jest tańsza 😉 Będę wdzięczna za informację!

    Z pozdrowieniami,

    Agata

  8. Cześć mógłbym prosić Cię o przesłanie adresu email? Chciałbym Ci wysłać prywatną wiadomość email. pozdrawiam

Dodaj odpowiedź do Anna Anuluj pisanie odpowiedzi