Fajną rzecz dzisiaj kupiłam. Oryginalnie w zasadzie azjatycki, bo pochodzi z Mongolii. Słonecznik gotowany na parze i prażony, o smaku - uwaga- kokosa. Sam słonecznik jest spory, ziarna są przynajmniej trzykrotnie większe niż polskie. Nie wiem, w jaki sposób są prażone te ziarenka, ani co jest do nich dodawane, ale są przepyszne! Trochę słone, ale… Czytaj dalej Produkt dnia prosto z Mongolii