Malezję najlepiej poznaje się poprzez jedzenie. Serio! Przez moje pierwsze miesiące pobytu, codziennie wyciągałam moich malezyjskich współlokatorów na kolację, i za każdym razem prosiłam, żeby zabrali mnie w jakieś inne miejsce. Zaczęliśmy od smażonego ryżu w mamaku, ale później nastały czasy przeróżnych zup "zrób to sam", czyli steamboat-ów, potem byliśmy na grillu, potem na ręcznie… Czytaj dalej Wieczorny rynek z pysznym jedzeniem, czyli Pasar Malam