Kultura

Jak śmierdzi durian i dlaczego czasem warto zaufać miejscowym

Po 12 godzinach lotu z lotniska we Frankfurcie - mój samolot wyladował w Kuala Lumpur. Odebrała mnie stamtad przedstawicielka AIESEC, Peisan. Razem z bagażami (23,7 kg! Absolutny rekord świata w minimalistycznym pakowaniu!) przedostałyśmy się najpierw kolejka ekspresowa a potem pociagiem lokalnym na stacje najblizsza mojego nowego miejsca zamieszkania. Niestety potem zrobiło się trochę trudniej bo… Czytaj dalej Jak śmierdzi durian i dlaczego czasem warto zaufać miejscowym