Panuje takie ogólne przekonanie, że najsłodsze, najbardziej urokliwe kawiarnie i miejsca można znaleźć w Japonii. Ale Malezja od jakiegoś czasu mocno się stara, żeby i tutaj przyciągnąć miłośniczki (i miłośników) wszystkiego co puchate, urocze i do schrupania.
Jako, że staram się być na bieżąco z nowymi przybytkami w Kuala Lumpur, co tydzień skanuję blogi o jedzeniu w Malezji i wyłapuję takie oto piękne perełki.
Które miejsce jest waszym ulubionym?
1. Alpacasso Cafe
Miejsce z mocno japońskim klimatem (tak, to fakt). Alpaki to podobno jedne z najbardziej ulubionych zwierząt w Kraju Kwitnącej Wiśni – i na fali tych ciepłych uczuć powstały tu całe serie zabawek, pluszaków, produktów do domu z tymi puchatymi zwierzętami.
W Kuala Lumpur na razie otwarto twz. pop up cafe – oznacza to, że co 3 miesiące wystrój i menu będą się zmieniać, trzeba się więc spieszyć!
Co jest dostępne w Alpacasso Cafe? Każde danie ma na sobie twarz zwierzątka: od ryżu, przez burgery z uszami, po lody. Największym hitem póki co jest kwaśna cytrynowa lemoniada, która na szczycie szklanki ma nasadzoną wielką puchatą głowę alpaki zrobioną z waty cukrowej. Watę polewa się lemoniadą, która rozpuszcza watę i skapuje do szklanki.
A z deserów najczęściej zamawiane jest tiramisu „w doniczce”, z pokruszonymi ciasteczkami Oreo w roli „ziemi”. Najlepsza informacja? Tiramisu serwowane jest w kubeczku z alpakami, który wliczony jest w cenę – można go więc zabrać do domu!
Adres: Alpacasso Cafe
AEON 1F Mid Valley Megamall,, 75, Lingkaran Syed Putra, Mid Valley City, 58000 Kuala Lumpur, Federal Territory of Kuala Lumpur, Malaysia
2. Kocia kawiarnia
Tego typu kawiarnie zaczęły się pojawiać w Malezji w okolicach roku 2014 i wtedy była na nie ogromna mania. Żeby dostać się do środka, trzeba było zrobić rezerwację minimum dzień wcześniej.
O co chodzi? O zabawę z kotami, oczywiście!
Wchodzi się, zdejmuje buty, odkaża dłonie specjalnym płynem i zamawia się obowiązkowo napój (bezalkoholowy) będący jednocześnie biletem wstępu. Większość kawiarni ustala maksymalny czas pobytu – ok. 2 godzin na osobę.
W każdej kawiarni zwykle śpi, biega albo bawi się około 10 kotów. Jednak gości bywa więcej, ciekawie wygląda więc sytuacja gdy cała grupa Malezyjczyków walczy między sobą o uwagę najbardziej puszystego kota 🙂 Na miejscu są też zabawki, a jeśli ma się ochotę – można wybranemu kotu kupić coś do jedzenia (bardziej chodzi o małe przekąski, bo kociaki są oczywiście odpowiednio karmione).
Ostatnio zaczęto w kawiarniach „zatrudniać” koty ze schroniska, które można też potem zaadoptować!
Adres: Purradise Cat Cafe
(First Floor),, 24, Jalan Tun Mohd Fuad 2, Taman Tun Dr Ismail, 60000 Taman Tun Dr. Ismail, Wilayah Persekutuan Kuala Lumpur, Malaysia
3. Kawiarnia z króliczkami
Jak powyżej, tyle że zamiast kotów w kawiarni pobawić można się z dziesiątkami królików. Można też kupić surowe warzywa i spróbować je nakarmić. Gwarantowana większa ilość ruchu niż w kociej kawiarni – czasem trzeba się za królikiem nieźle nabiegać!
Adres: Barks Bunnies Cafe
7, Jalan SS 18/6, Subang Jaya, 47500
4. Hello Kitty Cafe
Miejsce z kotami, ale bardziej kreskówkowymi. Kuala Lumpur (a właściwie miasto-satelita Subang) może pochwalić się pierwszą oficjalną kawiarnią Hello Kitty w Malezji. Malezyjczycy mają niezłego hopla na punkcie słynnego kociaka – pamiętam te szalone momenty, gdy zabawki z Hello Kitty dołączano do zestawów Happy Meal w McDonaldzie – do knajp stały ogromne kolejki, a wszystki zabawki wykupiono w 2 dni.
Z ciekawostek – na południu Malezji można wstąpić do „Hello Kitty Land” czyli Disneylandu w różowej, kociej wersji (pierwszy taki przybytek poza Japonią).
Ale co do kawiarni. Byłam tam raz – tak jak większość odwiedzających. Różowy, uroczy wystrój, ciasta z dekoracjami Hello Kitty, i nawet koty na kawie – wszystko jest tu przygotowane pod robienie uroczych zdjeć na Instagrama.
Jest uroczo, ale niestety same ciasta i kawa jakościowo są bardzo średnie.
Adres: Hello Kitty Gourmet Cafe
Lot 083.F.6, Oasis Boulevard, Sunway Pyramid, 3, Jalan PJS11/15, KUALA LUMPUR, 46150 Petaling Jaya, Selangor, Malaysia
5. Cafe Amo
I na koniec moja ulubiona kawiarnia. Nie do końca „urocza” – sam wystrój jest raczej podstawowy, ale nie o wystrój tu chodzi. O kawę raczej! Tylko tu dostaniecie przepiękną, uroczą kawę 3-D. Utalentowani bariści tworzą na kawie przeróżne zwierzątka – stworzone z …piany. Uwaga: aby dostać kawę 3-D, należy zamówić coś z menu „specials”. Polecam „Sweet 16”!
Adres: Coffee Amo
1st Floor, 54, Jalan Sultan, 50000 Kuala Lumpur, Wilayah Persekutuan Kuala Lumpur, Malaysia
Właśnie jestem na etapie przygotowywania postu o najlepszych kawiarenkach w Seulu! ;D
Z Malezji najbardziej podoba mi się Cafe Amo, no i chyba przepadłabym też z królikami ;D
Hello kity widziałam też na Tajwanie i W Kuala Lumpur również- jak dla mnie przesłodzone ;D
Zapraszam na kawę 3D w takim razie! 🙂
Najbardziej rozczuliła mnie ta pierwsza 🙂 Ale z kociej kawiarni, czy tej króliczkowej, chyba bym nie wyszła 😀
Hello Kitty jest też w Korei Południowej- pamiętam to zażenowanie, że tak fajnie robiło mi się tam zdjęcia:D
Chętnie odwiedziłabym Cafe Amo:)